-Obeszłam kilka galerii oraz znajome sklepy w poszukiwaniu czegoś na kolację wigilijną. Chciałabym wyglądać zjawiskowo przynajmniej przez kilka dni w roku, a tu klęska. Niczego nie ma, same szmaty na wieszakach. Nie uświadczysz nawet zwykłego swetra przetykanego np. złotą nitką. Klasycznego swetra albo bluzki. Myślałby kto.
-Mam kilka uniwersalnych ubrań na każdą okazję i brak okazji, więc z tym raczej nie będzie problemu. Zamierzam pokazać się w zwykłej sukience. Zresztą kolacja wigilijna powinna mieć charakter rodzinny i dlatego nie przejmuję się własnym wyglądem podczas jej trwania, podobnie w czasie świątecznego obiadu.
-Na szczęście udało nam się kupić drzewko modrzewiowe w doniczce.
-Z pewnością będzie pięknie wyglądać.
-A Ty ubrałaś już choinkę?
-Nie planuję.
-To jak będziesz świętować bez choinki?
-Jak co roku. Zawieszę w widocznym miejscu ozdoby, które otrzymałam od niepełnosprawnych podopiecznych oraz ich rodziców, aby mi przypominały o tym, co w życiu ważne. Dowody pamięci już wręczyłam.
-??
-Po skończonej kolacji zaparzę aromatyczną herbatę w ogromnym kubku i przy dźwiękach kolęd będę ją leniwie popijać wspominając tych, którzy fizycznie nie mogą dzielić ze mną świątecznych chwil.
-Dziwactwo.
-Celebrowanie ciszy nazywasz dziwactwem?